Rozdział 241 Nagła życzliwość Bennetta
Kiedy Noelle przyszła szukać Bennetta, natychmiast natknęła się na rój fartuchów laboratoryjnych – lekarzy, naukowców, asystentów – rojących się wokół niego, a teraz także wokół niej.
W momencie, gdy ją zauważyli, rzucili się ku niej jak fala przypływu.
"Noelle!"
"Panno Anderson!"
"Nasz cudowny dziewczyno!"
Noelle zamrugała, całkowicie przytłoczona, gdy zorientowała się, że jest otoczona warstwami