Rozdział 298 Intrygi i oszustwa
– Krok wstecz? – Brandon zaśmiał się lekko, a jego ton ociekał sarkazmem, gdy zwracał się do Nicolasa. – Skąd bierzesz pewność siebie, żeby stawiać mi żądania?
Nicolas pozostał niewzruszony, jego wzrok na chwilę powędrował po żołnierzach sił specjalnych, którzy ich otaczali. Zwrócił uwagę z powrotem na Brandona i uśmiechnął się. – Powinieneś doskonale wiedzieć, czy mam tę pewność siebie, czy nie.