Rozdział 191 Jesteś zazdrosny?
Na tylnym siedzeniu samochodu leżał odrzucony na bok kawałek gazy z delikatnymi plamami krwi. Mężczyzna delikatnie trzymał drobną dłoń dziewczyny, jego wzrok spoczywał na ledwo widocznej czerwonej bliźnie na jej dłoni. Jego twarz była spokojna jak tafla wody, ale w powietrzu wyczuwało się niezaprzeczalne napięcie, niską aurę otaczającą go, która sugerowała coś o wiele głębszego niż zwykła troska.