Rozdział 233 Bezlitosny Szef
Po całym tym cyrku z autografami Stanley wciąż nie dawał za wygraną. Rozpoczął nową rundę narzekań – tym razem na temat swojej żałosnej wypłaty.
– Zarobiliśmy dla was kilkaset milionów dolarów, a wy dajecie mi trzy miliony?! Jak to się, do cholery, spina?!
Nicolas westchnął cicho, brzmiąc jak zawiedziony ojciec. – Stanley... jesteś jeszcze za młody. Nie rozumiesz, jak kosztowne jest prowadzenie fi