Rozdział 384: Czy to Brayden?
Francis objął ramię Samanthy i powiedział poważnie:
– Słuchaj, Samantho, nie możesz dać się złapać w ich sidła i uciec. Ona chciała cię zaniepokoić i zdezorientować tą sprawą, żeby móc coś dla ciebie zrobić. Im bardziej tak robią, tym ty musisz być spokojniejsza. Musisz zdemaskować ich plany i sprawić, żeby im się nie powiodło!
– Dobrze – Samantha skinęła głową. – Na początku byłam trochę oszołomi