Rozdział 112: „Należę do ciebie, Lucasie”.
– Lucas... – wymamrotała Isabella, jej głos drżał, gdy przeszyła ją intensywna fala rozkoszy, a tęskna potrzeba między jej nogami stawała się nie do zniesienia.
– Proszę... – wyszeptała, a jej oddech muskał jego ucho.
– Proszę, o co, kotku? – droczył się, odsuwając się lekko, a w jego oczach błyszczała mroczna rozbawienie. Lecz gdy instynktownie zacisnęła nogi wokół niego, nie pozwalając mu się od