Rozdział 155: Intryga
– To ta sama dziewczyna, prawda? – wymamrotała Cassandra do siebie, czując przypływ niepokoju, którego się nie spodziewała. Jej pozycja była zagrożona i to przez kobietę, którą nierozważnie uznała za nieistotną kilka miesięcy temu. Na tę myśl zacisnęła pięści.
– Ta, o której Oscar mówił, że znalazł Lucasa z nią kilka miesięcy temu. – Te słowa były gorzkie na jej języku, gdy chodziła tam i z powrot