Rozdział 119: Lucas
– Gdzie jest Isabella? – zapytał Lucas, krocząc w stronę jej biura.
Grace nerwowo się poruszyła, jej serce opadło na myśl o trudnym zadaniu odmówienia mu dostępu. – Przepraszam, ale nie może pan – powiedziała słabo, stając przed drzwiami.
Spojrzenie Lucasa spoczęło na niej, a jego zmarszczenie brwi pogłębiło się. Grace czuła się, jakby miała się załamać pod wpływem intensywności jego spojrzenia. –