Rozdział 113: „Jesteś pierwsza, Rose.”
Ich miłosne igraszki poniosły ich głęboko w noc, pozostawiając Isabellę całkowicie nasyconą i rozkosznie odprężoną w ramionach Lucasa. Gdy jej zamglone oczy zaczęły się zamykać, jego twarz była ostatnią rzeczą, jaką widziała – kojącą obecnością, która ją zakotwiczała, gdy sen ją pochłaniał.
Lucas również odnalazł ukojenie w łagodnym unoszeniu się i opadaniu jej oddechu. Gładził jej włosy, potrzebu