5: Loka.
Boże, jak bardzo chciałem ją pocałować dziś rano, ale wiedziałem, że nie będę w stanie się opanować. Pierwszy dotyk przygwoździłby ją do podłogi, a ja byłbym nad nią. Cała ta kontrola, którą dotąd w sobie tłumiłem, pękłaby, i nie byłbym w stanie jej puścić. Nigdy wcześniej nie czułem się tak zaborczy w stosunku do nikogo, i to doprowadza mnie do szaleństwa.
Wiem, że pozwoliłaby mi się pocałować. W