Rozdział 125
(Perspektywa Arielle)
W końcu wróciłam do domu, wyczerpana, ale spełniona. Mama i syn czekali już na mnie w salonie i rzucili się na mnie, wykrzykując gratulacje, gdy tylko weszłam.
"Widzieliśmy wiadomości!" wykrzyknął Maverick, skacząc na mnie. "Jesteś teraz sławna, Mamo."
"Gratuluję, kochanie. Jestem z ciebie taka dumna," powiedziała Mama.
Uśmiechnęłam się, dzieląc ich radość. "Dzięki, k