Rozdzial 150
W mojej głowie natychmiast rozległ się dzwonek alarmowy, znak, że coś jest nie tak. Ale zignorowałam go, uznając, że sytuacja nie jest poważna. Dopóki uzyskam pomoc, nieważne, jakim tonem się do mnie zwracała, ani jak mnie nazywała.
– Potrzebuję twojej pomocy, Mamo – zaczęłam. – Potrzebuję, żebyś porozmawiała z Jaredem w moim imieniu. Proszę. Wiesz, że kocham twojego syna. Nie jestem idealna, al