Rozdział 324
(Perspektywa Dwayne’a)
Siedziałem w poczekalni, zaciskając palce w pięści, próbując utrzymać frustrację na wodzy. Cisza była przytłaczająca, a sekundy wlokły się w nieskończoność, każda dłuższa od poprzedniej.
Arielle nie powiedziała zbyt wiele, odkąd wróciłem z odebrania Mavericka ze szkoły. Kiedy już się odzywała, było to ledwo zrozumiałe, jej słowa bełkotały i zanikały, jakby była zbyt słaba, b