Rozdział 118
Moje usta otwierają się szeroko. Teraz moje policzki płoną ze wstydu. Nigdy nie zostałam upomniana w pracy, nigdy nawet za drobne przewinienie, a teraz jestem oskarżana o prostytucję?
– Co? – niemalże krzyczę to słowo. – Nie zapłacono mi za usługi seksualne, panie Fein. Zapłacono mi, ponieważ opiekowałam się jego córką jednego wieczoru, a potem… cóż, pojechałam z nim i jego rodziną na wycieczkę na