Rozdział 8
Wpada do swojego pokoju, a ja wypuszczam powietrze, które wstrzymywałem. No i po wszystkim. Wskoczy pod prysznic i wyjdzie w ubraniach, które faktycznie zakrywają jej ciało. Całkowicie obala moją teorię, gdy kilka sekund później wychodzi w maleńkim różowym bikini.
Machając mi uroczo, uśmiecha się i mówi: „Pomyślałam, że przy okazji odkurzę basen, zanim wezmę prysznic”.
Odwzajemniam jej machnięcie