Rozdział 58
"Och, to twój klub?" Rozglądam się, rumieniąc, kiedy moje oczy zatrzymują się na parze w rogu. Kobieta siedzi okrakiem na mężczyźnie, a sądząc po tym, jak poruszają się jej biodra, jestem całkiem pewna, że się pieprzą. "Yyy..." mój głos cichnie, aż głęboki śmiech sprowadza moje oczy z powrotem do niego.
"Jak masz na imię?" pyta ponownie, a ja widzę rozbawienie w jego oczach.
Oczywiście uważa za za