Rozdział 32
Znajduję schody, wciągam torby na górę i otwieram pierwsze lepsze drzwi do sypialni. Mimowolnie wydaję cichy okrzyk zachwytu, widząc, jak urocze jest to pomieszczenie. Jest okno z widokiem na stajnie, małe, białe biurko i pełnowymiarowe łóżko, pościelone i gotowe do użycia. Nawet złożył pled i położył go na końcu łóżka.
Ciekawa, wychodzę z pokoju i zaczynam zwiedzanie. Sadie patrzy na mnie, jakby