Rozdział 286 Uratowany, niespokojny
– Jak on się czuje?
Yvaine przewróciła oczami, obierając jabłko nożem. – Nie powinnaś się bardziej martwić o siebie? Doktor powiedział, że twoja gorączka omal nie usmażyła ci mózgu.
– Już jest dobrze – powiedziałam, choć mój głos wciąż był ochrypły.
Minęły trzy dni od akcji ratunkowej.
Helikopter, który wylądował na wyspie, wcale nie był helikopterem ratunkowym. To była ekipa poszukiwaczy lokacji