Rozdział 210 Decyzja o tym, czy nadaję się dla Heaton, powinna należeć do Heaton.
Verian kupiła ogromny zapas przekąsek na stacji benzynowej. Nie była pewna, czy to z powodu ciąży tak bardzo pragnęła tych smakołyków, choć zwykle za nimi nie przepadała.
Podróż miała zająć od czterech do pięciu godzin. W samochodzie Verian tylko spała, jadła, a potem się budziła. Przez całą drogę robiła tylko dwie rzeczy. Jedną z nich był sen, a drugą zajadanie się przekąskami.
Było już po trzeci