Rozdział 228 Była całkiem szczęśliwa, żyjąc z drugim Heatonem Fuddem
Heaton siedział na swoim czarnym krześle biurowym. Jego ciemne oczy patrzyły głęboko, twarz miał lodowatą, a całe ciało wydawało się idealne. Nie widziała go od kilku lat i ten mężczyzna nie tylko się nie postarzał, ale emanował męską siłą jeszcze bardziej niż wcześniej.
Ignorując rozdwojenie jaźni tego mężczyzny, można by rzec, że został pobłogosławiony przez niebiosa. Przystojny, inteligentny i