91
Umm… Nie.
Baski zamrugała mocno, żeby pozbyć się halucynacji. Spojrzała jeszcze raz, trzeźwiejszym wzrokiem. Obraz się nie zmienił. Wydała z siebie zduszony jęk.
– Co się stało, Mamo!? Czy Remeta widzi!? – Remeta już szła w jej stronę, zadając to pytanie.
Baski szybko złapała córkę za ramię i zaczęła odchodzić od tego miejsca. – Nie, Remeta nie widzi. To wody rzeki połykają brzeg. To n-nic.
– Rzek