Sto trzydzieści osiem
Nigdy! Nie ujdzie jej to na sucho! Nie pozwoli jej odejść!
Objął jej udo dłonią i uniósł nogę, obnażając ją przed sobą. Czysto zwierzęce instynkty zawładnęły nim tak mocno, że drżał z pragnienia, by zagrzebać się głęboko w miękkim ciele, które uwięził przed sobą. Lokując się na oślep, uderzył o nią, ale jej ciało ograniczyło jego inwazję. Zwierzęce warknięcie wyrwało się z jego gardła i zacisnął d