Rozdział 1258 Sprawa załatwiona
Kiedy zobaczyłam jego zapał i brak opanowania, szybko zabrałam głos. "Źle to zrozumiałeś. Poprosiłam cię, żebyś mówił, więc na pewno mogę ci pomóc."
"Anson nie zostawiłby żadnej furtki, gdyby to było niemożliwe. Jest stary. Tęskni za tymi, którzy kiedyś byli wokół niego, zwłaszcza że kiedyś byłeś jego adoptowanym synem i nazywałeś go ojcem." Mój ton nie pozostawiał żadnych wątpliwości.
Ale w myśla