Rozdział 1266 Atak się rozpoczyna
Atlas zaprowadził mnie za kilka wysokich drzew, trzymając mocno w ramionach i zachowując czujność.
Przez szpary w liściach ledwo widziałam morze płomieni na zewnątrz, któremu towarzyszyły ogłuszające eksplozje.
Baza została zniszczona.
Starłam twarz i zmusiłam się do stłumienia emocji. Nie odważyłam się pisnąć słowa.
Chociaż nie uratowaliśmy mojego ojca, musiałam przyznać, że zrobiliśmy, co w nasz