Rozdział 249: Daisy staje się kozłem ofiarnym
Oczy Jaśminy były zaczerwienione, a w nich dwie krople łez. Jaśmina przypominała małego, białego króliczka, który został skrzywdzony, ale nie miał siły się odwdzięczyć.
Serce Carley zabolało. Delikatnie przyciągnęła Jaśminę do siebie. – Jaśmino, nie smuć się. Powiedz mamie, jeśli ktoś ci dokucza. Mama cię obroni, dobrze?
Jaśmina nadal kręciła głową. – Nikt mi nie dokucza. Mamo, już nie pytaj.
Carl