Rozdział 662: Błędne Sądzenie Go
Karl bezradnie pokręcił głową.
Właśnie umknęło mu jedno zdanie.
Rodzeństwo było nie tylko równie nikczemne, ale i równie gruboskórne. Potrafili wziąć naganę za komplement.
Dobra, przyznał się do porażki.
Właściwie narzekał, ale w oczach Melissy wyglądał na czułego i łagodnego.
Oczy Melissy pociemniały. Nie potrafiła określić, co czuje.
Nie goniła go, żeby zapytać. Zamiast tego odwróciła się i odes