Rozdział 302: Nie zadzieraj z moją żoną
Emery zaprowadził Daisy do sypialni, delikatnie posadził ją na łóżku. Potem wziął ją na kolana.
– Przepraszam za to, co się stało.
Słowa i czyny tej grupy ludzi wprawiły go w głębokie zakłopotanie.
Daisy pokręciła głową. – Komu się nie trafiają dziwni krewni? Dziwacy, których ja spotkałam, byli jeszcze gorsi.
Emery uniósł brew. – Naprawdę?
– Oczywiście.
Ostatecznie krewni rodziny Potterów dbali o