Rozdział 153: Współpraca
Andrew rozejrzał się dookoła.
Na podłodze panował straszny bałagan. Potłuczone szkła, cenne ozdoby leżały roztrzaskane wszędzie.
– Panie Moore, kiedy człowiek jest w złym nastroju, wyładowywanie złości poprzez niszczenie rzeczy jest bardzo tchórzliwe.
Martin rzeczywiście był w złym nastroju.
Nieważne, jak Anson go traktował, nie czuł nic.
Liczyła się dla niego tylko Elaine!
Elaine zasłoniła go i o