Rozdział 188: Uwięziony w Łazience
Aura wokół George'a stawała się coraz bardziej lodowata i przytłaczająca.
Anson, ten kretyn!
Zacisnął pięści tak głośno, że wydało to dźwięk skrzypnięcia, a jego oczy wypełniła burza wściekłości i przemocy.
Jednak Anson pozostał niewzruszony pod przeszywającym spojrzeniem George'a, jego oczy wciąż wpatrywały się z miłością w Elainę.
Elaine wstała sfrustrowana. "Muszę skorzystać z toalety."
"Będę c