Rozdział 356: E-mail Laury
Widząc, że Riz ją kompletnie ignoruje, Laura odczuwała narastający niepokój.
Echo kroków rozbrzmiewało na korytarzu.
Serce Laury zaczęło bić szybciej.
Drzwi się otworzyły i na widok identycznej twarzy, Riz zmarszczył brwi.
Pomyślał: "Ten człowiek to naprawdę jego sobowtór."
W tym momencie spojrzenie Riza na Eternexusa stało się jeszcze chłodniejsze.
Ścisnął w dłoni zatrutą igłę, próbując użyć tej