Rozdział drugi: część pierwsza
– Mama i tata będą wściekli, jeśli się dowiedzą, że się wymknęliśmy – jęknęła Sasza między pocałunkami Michaela.
– Nie będą. Nie mogę przestać myśleć o tym, jak wyglądałaś wczoraj, masz pojęcie, jak wyglądałaś? – Przerwał swój atak, by wpatrywać się w jej piękną, uwodzicielską twarz.
Sasza uśmiechnęła się nieśmiało i owinęła ręce wokół jego szyi. – Oczywiście, moim celem było, żebyś o mnie myślał.