Rozdział dziewiąty
Rok później.
Chris wciągnął koszulę i przeczesał palcami swoje kruczoczarne, lśniące włosy, upewniając się, że każdy kosmyk jest na swoim miejscu, nie spoglądając nawet na nagą kobietę leżącą na łóżku, która wpatrywała się w niego z pożądaniem. Usiadł na brzegu łóżka, żeby założyć buty, a ona wczołgała się na jego plecy, oplatając ramionami jego szyję i bezwstydnie wdychając jego zapach, "och," za