Rozdział dziewiąty: część pierwsza
Sasha podniosła wzrok, zamazanym wzrokiem dostrzegając zmarszczone brwi Michaela. Natychmiast wyłączyła ekran telefonu i pociągnęła nosem, gdy ten zaczął do niej podchodzić. "Co się stało? Czemu płaczesz?" Jego głos był przepełniony troską, gdy ścisnął jej podbródek kciukiem i palcem wskazującym, zmuszając ją, by na niego spojrzała. "Byłaś w porządku, kiedy wychodziłem, co się stało?"
"Ja... ja...