Rozdział piąty: część 2
Im bliżej się zbliżał, tym wyraźniej widział, że rozmawia przez telefon. Podszedł jeszcze bliżej i usłyszał: "Tak, przyjdę jutro. Dziękuję." Rozłączyła się i westchnęła, krzyżując ręce na piersi.
"Kto to był?" zapytał Michał, gdy zdał sobie sprawę, że go nie zauważyła.
Sasha aż podskoczyła, słysząc go. "Przestraszyłeś mnie."
"Kto to był?" powtórzył.
"Nikt" - odparła, odrywając od niego wzrok i wpa