Rozdział 132
JADE
W piątek w biurze panowała cisza, jakby wszyscy postanowili wcześniej rozpocząć weekend. Ja też chciałam wziąć wolne, ale nie mogłam, bo stąpałam po cienkim lodzie. Gdyby teraz coś poszło nie tak z Hanną, straciłabym pracę. Na to nie mogłam sobie jeszcze pozwolić. Nie byłam gotowa, by zacząć coś na własną rękę, a żyłam od wypłaty do wypłaty.
Moja niezdolność do zarządzania finansami to kolejn