Rozdział 139
Aaron westchnął. Skąd do licha biorę te słowa? Boże, alkohol doszczętnie zatarł mi filtr, a ja wygadywałam rzeczy, których nigdy nie powiedziałabym na trzeźwo.
– Nazwałaś mnie właśnie niedostępnym? – zapytał Aaron. Uśmiech błąkał się wokół jego ust.
– Przepraszam – powiedziałam i przycisnęłam palce do ust. – Po prostu… nie wiem, dlaczego w ogóle to wszystko mówię. Zazwyczaj nie mówię tego, co myśl