Rozdział 77
DAPHNE
– Nie uwierzysz, z kim miałam "przyjemność" rozmawiać ostatnio – rzucam matę do jogi na podłogę w salonie Xany, rozwijając ją. – Pamiętasz tego faceta z Paryża?
Przerywa, przewijając filmiki z ćwiczeniami na YouTube, żeby na mnie spojrzeć. – Tego, którego oblałaś kawą?
– Nie oblałam go; to brzmi dramatycznie, ale tak, jego. Tego, który nie chciał mnie wpuścić do samolotu, bo był właściciele