Rozdział 133
AARON
Park był cichy o tak wczesnej porze. Noah pchał wózek z Warnerem, a Ben biegł ścieżką przed nami. Przyprowadziliśmy dzieci do parku, żeby Ava mogła pospać i mieć dzień tylko dla siebie, w którym mogłaby skupić się na czymś innym niż bycie mamą.
Warner kopał swoimi pulchnymi nóżkami i machał ulubioną zabawką, gaworząc radośnie, jakby brał udział w męskiej rozmowie.
– Skontaktowałem się z tą a