Rozdział 37
JAMIE
Wpatruję się w oddalające się plecy Hanka, czekając aż się odwróci i powie, że to wszystko był okropny żart, i że tak naprawdę zamierza mnie przelecieć i uczynić swoją kobietą. Sekundy mijają, a on wciąż się nie pokazuje, więc wydaję z siebie gniewne prychnięcie i opadam z powrotem na łóżko.
Boże, nie mogę uwierzyć, że to się właśnie stało. Kiedy się obudziłam i zobaczyłam go stojącego na ko