Rozdział 120
JESSE
To było herkulesowe zadanie, nie dotknąć jej. Nie pozwalałem sobie na to, bo dotykanie jej było jak śliska ścieżka. Powtarzałem sobie, że te granice zostały ustanowione dla naszego wspólnego dobra. Nie mogłem teraz ustąpić, bez względu na to, jak bardzo za nią tęskniłem.
Próbowałem wykorzystać pracę, żeby się rozerwać, w końcu wykorzystując moje domowe biuro. To była moja mała forteca, miejs