Rozdział 60
DARREN
Oparłem się na łokciach i oblizałem usta. Kurwa, smakowała tak słodko. Mógłbym ją lizać cały dzień, kurwa, zwłaszcza dopóki będzie mnie nazywać tatusiem.
Gdy tylko to słowo padło z jej ust, o mało nie skończyłem w dżinsach. Nie miałem pojęcia, że mam ochotę na takie rzeczy, ale najwyraźniej tak było.
Klatka piersiowa Juliany unosiła się i opadała, ale jej dłonie powoli rozluźniały ciasny uś