Rozdział 96
JESSE
Ava pokazała mi kolejne zdjęcie swojej córki na telefonie. Nie zrozumcie mnie źle. Cassie była słodka jak na niemowlę, ale to była oficjalnie druga godzina z rzędu, kiedy pokazywaliśmy ją i opowiadaliśmy, a ja, szczerze mówiąc, miałam już tego dość.
„Myślimy o zapisaniu jej na lekcje pływania dla niemowląt” – powiedział Theo z nutą dumy.
„Czy dwójka to nie trochę za mało?” – zapytałam beznam