Rozdział 144
Na jej twarzy pojawił się wyraz, którego nie mogłem odczytać, nie do końca wyraźnie. Zmarszczyła nos z obrzydzeniem, ale tylko na chwilę. Czasami miałem wrażenie, że nienawidziła ojca tak samo mocno jak my wszyscy, ale gdybyś nie umiał czytać w ludziach, przegapiłbyś tiki.
Może zobaczyłbym, co Lauren naprawdę czuje do swojego ojca. A może zobaczyłbym kolejny występ. Czułem, że to tylko oni – wystę