Rozdział 125
Prawie natychmiast Jasper zauważył postać rzucającą się na niego z niesamowitą prędkością.
Axel wyprowadzał mocne i szybkie ciosy z determinacją, by okaleczyć przeciwnika. Źrenice Jaspera pociemniały, gdy uniknął dwóch ataków Axela.
– No, coś w tobie jest – Axel zmrużył oczy i powiedział szyderczo. Jasper, z płonącymi z gniewu oczami, wziął kilka oddechów, by się uspokoić.
Minęło wiele lat, odkąd