Rozdział 179
– Masz rację, tato – Javier i Zofia mogli jedynie zgodzić się z Newtonem, uśmiechając się przepraszająco.
– Jestem taki szczęśliwy z tego prezentu. Gdzie jest Lauren? Chcę ją uściskać! – rozpromienił się Newton.
– Pani Lauren mówi, że nie dołączy do nas, bo jest chora. Spotka się z panem później – zameldował Ben.
– Ach, to dziecko… – westchnął Newton. – Ben, opraw ten obraz i powieś w moim gabinec