Rozdział 256
Alyssa, Sean i Tatiana dotarli do prywatnej willi tej pierwszej około czwartej nad ranem.
Tatiana, martwiąc się o siostrę, zmusiła się, by nie zasnąć. Jej zmęczone, przekrwione oczy były smutnym widokiem.
– Nie obwiniaj się już, Taty. Naprawdę wszystko ze mną w porządku. Nie masz rano zajęć? Idź się trochę przespać – powiedziała Alyssa, przytulając siostrę.
– Czy ja jestem bezużyteczna? – wymamrot