Rozdział 144: Poza Kontrolą
– Tak myślę, stary – Damien skinął głową. – Chyba że uważasz, że to Gwiazdor mi to przyniósł!
Alan spojrzał na Damiena, przez chwilę zdezorientowany, po czym się uśmiechnął.
– Niii, Tatusiu. To Dziadek Mróz mi to przyniósł.
Ana zaśmiała się i usiadła na kanapie. Damien usiadł obok niej, kładąc dłoń na jej udzie.
– Chcesz to zrobić teraz, a potem pojechać?
– Tak – skinęła głową. Obserwowali, jak Al