Rozdział 171: Znajdźmy Nasze Dzieci
– No cóż, najwyraźniej się myliłeś – powiedział, a jego głos był twardy i oskarżycielski.
– Dobra, wy dwoje możecie to obgadać później – powiedział głośno jeden z pozostałych policjantów.
Damien spojrzał na niego i zdał sobie sprawę, że to komendant policji. – Alanie, znajdziemy ich. Minęła ledwie godzina. Prawdopodobnie są w jednym z namiotów albo w okolicznych sklepach – powiedział stanowczo.
–