Rozdział 130: Bez pośpiechu
Wniosłem ostatnie pudło do mojego nowego mieszkania. Po podpisaniu przeze mnie umowy najmu wszystko stało się oficjalne. Po latach nieszczęścia w domu rodziców i tygodniach spędzonych na czyichś kanapach, w końcu miałem własne miejsce.
Gdzieś, gdzie mogłem siedzieć w cichym odosobnieniu i rozmyślać. Albo jeść pizzę i oglądać reality show przez cały dzień bez niczyjego osądzania.
Po ostatnich kilku