Rozdział 183: Trudne pożegnanie
Przepychając się obok Tiny, wyszłam z łazienki, prawie wpadając prosto na Dylana.
– Hazel? Wszystko w porządku?
– Jest okej – powiedziałam, nie chcąc, żeby się martwił, jak bardzo zbiły mnie z tropu słowa Tiny. Pewnie to zauważył, bo patrzył na mnie dziwnie. – Chcę tylko wrócić na moje przyjęcie.
Odsunął się na bok i pozwolił mi przejść. Nie odwróciłam się, a on nic nie powiedział.
Z powrotem w sa